Dziś mija trzeci tydzień totalnego bezruchu. Zastanawiam się na jakim poziomie jest moja forma biegowa. Choroba i kuracja antybiotykowa z pewnością mnie osłabiły ale ogolnie mam dobre sampoczucie. Waga wskazuje 65kg co przy wzroście 172cm pozostaje w granicach normy. Lekarz zalecił odpoczynek do niedzieli. Posłusznie pozostanę w areszcie domowym.
W poniedziałek wracam do pracy po trzech tygodniach zwolnienia lekarskiego. We wtorek planuję pierwszy luźny trening - zacznę od marszu i przejdę do truchtu, całość na odcinku max 5km. Tymczasem zabieram się za lekturę październikowego wydania miesięcznika Bieganie :)
W poniedziałek wracam do pracy po trzech tygodniach zwolnienia lekarskiego. We wtorek planuję pierwszy luźny trening - zacznę od marszu i przejdę do truchtu, całość na odcinku max 5km. Tymczasem zabieram się za lekturę październikowego wydania miesięcznika Bieganie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz