4 lutego 2015

Biegowe podsumowanie miesiąca - styczeń 2015

Nareszcie powróciłem na biegowe ścieżki z zamiarem regularnego biegania i odbudowania utraconej formy. Na pierwszy trening wyszedłem w niedzielę 4 stycznia. Zacząłem od spokojnego rozbiegania i podjąłem decyzję, że cały miesiąc tak właśnie będę biegał. Wolno i spokojnie.
Garmin Connect
Zestawienie wygenerowane w serwisie Garmin Connect
W trakcie trzynastu treningów przebiegłem ok. 135 km co zajęło mi nieco ponad 13 godzin. Średnio wychodzi 13 treningów po godzince ale w rzeczywistości było inaczej. Udało mi się wpleść dwa treningi na Ślęży. Pierwszy dał mi nieźle w kość zarówno w trakcie biegu jak i przez następne dwa dni. Organizm odzwyczajony od długich podbiegów buntował się zadyszką i wysokim tętnem. Następne dwa dni były męczarnią, bo wszystkie nieużywane na co dzień mięśnie dawały o sobie znać dokuczliwym bólem. Jednak było warto się pomęczyć, bo następny wyjazd na Ślężę był mniej bolesny.

Zdarzyło mi się opuścić 3 treningi tj. niedzielny, wtorkowy i sobotni. Podyktowane to było względami rodzinnymi a te nie podlegają dyskusji.

Oprócz biegania robiłem w domu ćwiczenia sprawności ogólnej. Dwukrotnie skorzystałem z masażu, dzięki któremu zażegnałem obawy, że znowu dopada mnie kontuzja. Tym razem miało by to być Shin Splints ale na szczęście było to jedynie przemęczenie spowodowane nagłym wzrostem obciążenia treningowego i nie przeszło w fazę ostrą.

Mądra zasada mówi, że im biegacz starszy tym większą rolę powinien przykładać do rozgrzewki przed i do rozciągania po biegu. Postanowiłem się do niej zastosować. W zasadzie przed każdym treningiem wykonywałem prostą rozgrzewkę poszerzoną o kilka nowych ćwiczeń zapobiegających bólom piszczeli. Z kolei po każdym treningu starałem się rozciągnąć wszystkie partie mięśniowe z dużym naciskiem na te, w obrębie których czułem napięcia. Starałem się aby ilość minut poświęcona na rozciąganie po treningu odpowiadała ilości przebiegniętych tego dnia kilometrów.

Podsumowanie zamykam postawieniem sobie celu na kolejny miesiąc: w lutym ruszam z planem treningowym pod wiosenny maraton!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...